W drogeriach stacjonarnych i internetowych znajdziemy setki różnych dezodorantów męskich, różniących się nie tylko marką, ale też składem, kwestią obecności antyperspirantu oraz sposobem aplikowania. Ten ostatni bywa dyskusyjny, szczególnie że każdy ma swoje unikalne, często bardzo różne preferencje. Jaki dezodorant męski wybrać – w spray’u czy w kulce, zwanej też sztyftem?
Dezodorant w spray’u – zalety i wady
Dezodoranty w spray’u są z reguły dużo wygodniejsze – wystarczy nacisnąć przycisk i psiknąć w wybrane miejsca, odczuwając przyjemny, zimny podmuch. Taka forma aplikowania dezodorantu ma też jednak swoje wady. Dezodorant w spray’u często pozostawia po sobie intensywny zapach w łazience, który może przeszkadzać innym domownikom. Wiele z nich ma też małą zawartość antyperspirantu, czyli substancji zmniejszającej intensywność pocenia się. Natomiast dezodorant męski w spray’u z reguły ma znacznie bardziej intensywny zapach, co dla wielu stanowi ważną zaletą.
Dezodorant w kulce – czy warto go wybrać?
Alternatywa, czyli dezodorant w kulce, jest nieco mniej popularny, ale wciąż chętnie wybierany przez mężczyzn. Warto po niego sięgnąć, jeśli mamy kłopoty z nadmiernym poceniem się, a nie z nieprzyjemnym zapachem potu. Dezodoranty męskie w kulce mają dużą zawartość antyperspirantu, dzięki czemu są polecane dla osób, które zostawiają mokre plamy na ubraniach. Aplikowanie ich trwa nieco dłużej i jest mniej wygodne, ale zapewnia też znacznie dłuższą ochronę przed potem. W internecie kupisz dezodorant męski w kulce w dobrej cenie. Pamiętaj jednak, że ostateczny wybór pomiędzy dezodorantem w kulce a dezodorantem w spray’u należy do ciebie!